Poziom inflacji w maju 2022 w Stanach Zjednoczonych okazał się wyższy nawet od najwyższych prognoz analityków. Wielu inwestorów liczyło, że szybko dojdzie do ustąpienia dokuczliwej presji inflacyjnej w największej gospodarce świata. Wydaje się jednak, że nie jest to możliwe.
Spis treści
Ile wyniosła majowa inflacja?
Oficjalnie inflacja CPI w USA w maju wyniosła 8.6 %. Odnotowano więc wzrost w porównaniu do jej poziomu z kwietnia, kiedy to wynosiła 8,3%. Inflacja CPI w ujęciu miesięcznym wyniosła 1,0%. W związku z tym faktem roczna dynamika CPI osiągnęła w maju 2022 roku najwyższy poziom od grudnia 1981. Warto również wiedzieć, że w marcu 2022 roczna dynamika cen konsumpcyjnych (CPI) była najwyższa od stycznia 1982 roku. Z kolei w kwietniu 2022 odnotowano pierwszy spadek rocznej dynamiki CPI od sierpnia 2021.
Założenia ekonomistów wskazywały, że inflacyjny pik miał miejsce w marcu, a dane za maj miały być tego potwierdzeniem. Prognozy zakładały, że inflacja wyniesie od 8,0% do 8,5%. Okazuje się jednak, że ostateczny wynik przewyższył więc oczekiwania największych pesymistów.
Co to oznacza dla konsumentów?
Konsumenci odczuli zarówno znaczący wzrost cen w ujęciu miesięcznym, jak i rocznym. Koszty życia znacząco poszły w górę, co w wielu gospodarstwach domowych staje się znaczącym problemem. Jednocześnie próżno dopatrywać się perspektywy powrotu do 2% celu Rezerwy Federalnej. Dotychczas po raz ostatni jego osiągnięcie miało miejsce w lutym 2021.
Ekonomiści porównują dane w ujęciu miesięcznym, czyli mdm, ale rocznym rdr. Zarówno w jednym jak i drugim odnotowany został wzrost cen dotyczący różnorodnych kategorii dóbr konsumpcyjnych.
Co było droższe w maju 2022 w ujęciu miesięcznym?
W maju względem kwietnie doszło do wyraźnych podwyżek cen:
- paliw – olej napędowy podrożał o 16,9 % mdm, natomiast benzyna o 4,1% mdm,
- gaz ziemny podrożał o 8% mdm,
- samochody używane podrożały o 1,8% mdm,
- żywność o 1,4% mdm,
- energia elektryczna o 1,3% mdm,
- usługi transportowe o 1,3% mdm.
Co było droższe w maju 2022 w ujęciu rocznym?
Porównanie cen rok do roku również przyniosło obraz wyraźny zwyżek. Co więc wyraźnie podrożało?
- Olej napędowy w USA – 106,7% rdr, co oznacza, że cena więcej niż się podwoiła,
- benzyna – wzrost ceny wyniósł prawie 50%,
- żywność – wzrost cen o 11,9 % rdr,
- gaz ziemny 30% rdr,
- prąd 12% rdr,
- używane auta 16,1% rdr,
- nowe samochody średnio 12,6% rdr,
- koszty mieszkaniowe 5,5% rdr,
- usługi 5,2% rdr.
Banki centralne w USA, czyli w największej światowej gospodarce już od ponad roku mają znaczące problemy z utrzymaniem inflacji konsumenckiej. Można wręcz powiedzieć, że zdaje się ona uciekać przez palce. Szczególnie jeśli pod uwagę weźmiemy, że jeszcze w lutym 2021 inflacja CPI wynosiła jedynie 1,7 %, a miesiąc później w marcu osiągnęła poziom 2,6%.
Bardzo szybko rosła, gdyż w kolejnym miesiącu – kwietniu wyniosła, 4,2%, w maju 5%, a w czerwcu 5,4 %. Stabilizacja na poziomie przekraczającym 5% miała miejsce w miesiącach wakacyjnych – lipiec i sierpień oraz utrzymała się również we wrześniu. Jednak już w październiku odnotowano kolejny wzrost do poziomu 6,2%, co oznaczało najwyższą wartość od 30 lat, jednak ten rekord został pobity już miesiąc później w listopadzie, a następnie po raz kolejny w grudniu, styczniu i lutym.
W marcu odnotowano w Stanach Zjednoczonych najwyższy poziom inflacji od 40 lat, w kwietniu nastąpił delikatny spadek, by znów w maju doszło do nieprzewidywanego wzrostu.
Co wzrost spowodował na rynkach giełdowych?
Można powiedzieć, że pierwsza reakcja, jaka pojawiła się na rynkach giełdowych w związku z kolejnym wzrostem inflacji, była wręcz książkowa. W dół ruszyły indeksy giełdowe i jednocześnie doszło do umocnienia się dolara względem euro. Dla konsumentów może to oznaczać kolejne wzrosty stóp procentowych, a zahamowanie planowanych na wrzesień podwyżek może okazać się nieuniknione.