Unia Europejska wymaga od Polski oskładkowania umów cywilnoprawnych, pojawiło się więc zobowiązanie dokonania tego, wobec Brukseli. Możemy być pewni, że takie krok zbliża się w szybkim tempie. Jednak podanie dokładnego terminu jeszcze na nastąpiło, bo nasz rząd mimo deklaracji zmiany w tym zakresie, nada chce negocjować termin.
Oskładkowanie umów cywilnoprawnych jest jednym z warunków – zobowiązań, jakie znalazły się w Krajowym Planie Odbudowy. W związku z tym od ich realizacji zależy wypłata unijnych funduszy, a do końca przyszłego roku Polska chce wnioskować o 16 mld euro.
Zgodnie ze zobowiązaniem rządu, takie rozwiązanie ma obowiązywać już od początku przyszłego roku. Specjaliści wskazują jednak, że realizacja tego założenia nie będzie prosta, bo do chwili obecnej nie pojawił się nawet projekt zmian w przepisach, ani żadna jego zapowiedź.
„Wejście w życie odpowiednich ustaw ograniczających segmentację rynku pracy i zwiększających ochronę socjalną wszystkich osób pracujących na podstawie umów cywilnoprawnych przez objęcie tych umów składkami na ubezpieczenia społeczne”
Kiedy nastąpią zmiany?
Nieoficjalne informacje z resortu pracy, wskazują, że rząd chce przeprowadzić taką nowelizację jednak z rocznym opóźnieniem, czyli miałaby obowiązywać od 2024 roku. Oprócz tego składkami nie byłby objęte umowy o dzieło, ale oskładkowanie umów zlecenie byłoby pełne.
Już wcześniej pojawiały się zapowiedzi pojawienia się składek od umowy zleceń. Mówił o tym chociażby Jarosław Kaczyński w czasie prezentowania w styczniu Nowego Ładu. Jako cel podawał zniesienie umów śmieciowych.
Co oznaczają planowane zmiany?
Dziś w sytuacji, gdyż ktoś pracuje na kilka umów zlecenie lub umowę o pracę plus zlecenie, to składki opłaca się do poziomu najniższego wynagrodzenia (2022r – 3010 brutto). Jeśli ta kwota zostanie przekroczona, to zleceniobiorca nie podlega obowiązkowym ubezpieczeniom od nadwyżki w kolejnych umowach. Po wprowadzeniu zmian od każdej umowy zlecenie trzeba będzie odprowadzać składki.
Oskładkowanie umów zlecenie wpłynie na zarobki osób, które w taki sposób pracują. Zmiany doprowadzą do tego, że zarobki będą nawet o kilkaset złotych niższe niż dotychczas. Biorąc pod uwagę ilość takich umów, możemy stwierdzić, że dla wielu osób będzie to mocno odczuwalne w domowym budżecie.
Zdania na temat planowanych zmian, tym bardziej że nie ma jeszcze konkretów i wiele opiera się na domysłach, są podzielone. Jednak wielu ekspertów zgodnie twierdzi, że kwestia ujednolicenia umów zlecenie powinna być już dawno wprowadzona. Mimo wszystko pojawiają się głosy sprzeciwu jeśli chodzi o ewentualne oskładkowanie umów o dzieło. Pozostaje czekać na oficjalne stanowisko rządu i dokładne projekty zmian.