Dnia 4 maja rząd przyjął uchwałę związaną z wdrożeniem planu zamierzeń i priorytetów inwestycyjnych odnośnie budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego (CPK). Celem tej uchwały jest odpowiedniej zsynchronizowanie prac wszystkich podmiotów odpowiedzialnych za wdrożenie przedsięwzięć dotyczących powstania mega lotniska nieopodal Warszawy.
Obecnie dyskusja na ten temat przeniosła się do senatu, gdzie zebrało się wielu przeciwników inwestycji, jednak nie pojawił się nikt ze spółki, która jest za nią odpowiedzialna, aby obalić mocne stwierdzenia przeciwników.
Co to takiego CPK?
Z założenia ma to być nowy system transportowy dla Polski, który skutecznie zintegruje transport lotniczy, kolejowy i drogowy. Projekt zakłada, że już w ramach pierwszego etapu Port Lotniczy Solidarność ma obsługiwać nawet 40 mln pasażerów rocznie. Oprócz samego lotniska w rejonie CPK ma powstać również tzw. Airport city, czyli przestrzeń, która będzie składać się m.in. z obiektów targowo-kongresowych, konferencyjnych i biurowych.
Nie można jednak pominąć, że w skład Centralnego Portu Lotniczego wejdą określone inwestycje kolejowe, czyli węzeł w bezpośredniej bliskości portu lotniczego oraz około niemal 2 tysiące kilometrów nowych torów na terenie kraju. Celem jest umożliwienie dojazdu na mega lotnisko w ciągu maksymalnie 2,5 godziny z dowolnego dużego miasta w kraju.
Zgodnie z założeniami powstanie do 2040 roku około 290 tysięcy miejsc pracy i przyniesie polskiej gospodarce około 985 mld zł dodatkowej produkcji globalnej.
Jakie są zarzuty wobec mega lotniska?
W Senacie wypowiadali się niezależni eksperci ds. lotnictwa i ekonomii. Wysunęli oni poważne zarzuty wobec projektu, jednak na sali nie było przedstawicieli przeciwnej strony, którzy mogliby je odeprzeć.
Pierwszym zarzutem było to, że lokalizacja lotniska nie jest aż tak korzystna, jak wskazują władze spółki i Polskie Linie Lotnicze nie mają warunków, aby zapewnić lepszą komunikację na długich trasach do Azji. Tym bardziej że jest tam ogromna konkurencja gigantów rynku, takich jak Turkish Airlines i innych.
Kolejna kwestia dotyczy tego, że Polskie Linie Lotnicze LOT są zbyt małym przewoźnikiem, aby poradzić sobie z obsługą wielkiego hub-u transportowego, jakim ma być CPK. Równie ich flota zdaniem ekspertów jest zdecydowanie zbyt mała.
Inny ekspert wskazał, że prognozy przewozowe są wątpliwe, gdyż pomijają wątki pesymistyczne, które bezwzględnie powinny być brane pod uwagę. Nie uwzględnia się trudnej sytuacji LOT-u, czy duoportu, czyli kooperacji lotniska Chopina i Portu Lotniczego Warszawa-Modlin.
Zarzuty dotyczą również tego, że planowane linie kolejowe, nie są dopasowane do tego, jak wygląda nasz kraj, jego geografia i główne ośrodki miejskie. Pojawiło się tu przekonanie, że planowany schemat kolei jest zagrożeniem dla policentryzmu układu kraju i zdecydowanie lepsza byłby równomiernie rozłożona sieć połączeń, jak w Chinach lub Niemczech.
Wątpliwości o CPK
Niestety merytoryczna dyskusja nie miała miejsca. Nikt ze spółki odpowiedzialnej z budowę lotniska się nie pojawił. Zdecydowanie więc projekt budzi pewne wątpliwości. Przyjdzie nam poczekać, co z niego wyniknie.